Witajcie Kochani !!
Dawno się nie odzywałam, ale mam nadzieję, że teraz zostanę na dłużej.
Lila wróciła do szkoły po wakacjach i ku mojej uciesze sprawia wrażenie zadowolonej ;).
Pewnie jeszcze chwilę zajmie nam zorganizowanie się i przestawienie na "tryb roku szkolnego" ale jestem dobrej myśli.
Moja największa obawa dotycząca planu lekcji, a raczej porannego wstawania nie sprawdziła się. Mamy 3/2 ;).
Sowy nie przepadają za porannym wstawaniem.
Ale dzisiaj miało być nie o tym.
Otóż chciałabym Wam pokazać kartkę,
którą nareszcie mogłam zrobić dla pierwszego dziecka mojej najlepszej przyjaciółki.
Wiktorek przyszedł na świat 1 sierpnia 2016r.
i niewątpliwie wywrócił do góry nogami świat niejednej osoby.
Jednak nie wiem dlaczego, ale mam pewność, że nie zamieniłyby tego na nic i nikogo innego.